Szklarska Poręba przywitała nas satysfakcjonującymi warunkami narciarskimi. Wyciągiem szybko wjechaliśmy na górę, podczas gdy nasze bagaże zostały dostarczone skuterem. Dojście z górnej stacji kolejki do schroniska zajęło nam nieco czasu, bo na Szrenicy warunki były dużo bardziej surowe. Na miejscu zostaliśmy przywitani grzanym winem, co spowodowało, że niektórzy z nas zrezygnowali z jazdy tego dnia.
Kolejne dni upłynęły nam na atrakcjach narciarsko - snowboard'owych. Pogoda i warunki dopisały, więc każdy kto chciał, mógł się najeździć do woli. Wieczory spędzaliśmy przy typowych grach i zabawach towarzyskich a ich rozpoczęcie był podyktowany ostatnim kursem kolejki na górę.
W niedzielę nie bez żalu, po pożegnalnym obiedzie, rozpoczęliśmy odwrót na dół do Szklarskiej i dalej do Wrocławia. Jak się okazało to był ostatni weekend tej zimy z dobrymi warunkami narciarskimi. Zaczęła się wiosna...
Dziękujemy naszym gospodarzom za miłe przyjęcie i polecamy innym to miejsce: